pazzo |
|
|
|
Dołączył: 24 Lis 2010 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Aby być dobrym animatorem, trzeba robić bezsensownie trudną formacje uczestnika, jak dobry żołnierz Chrystusa, wziąć na siebie trud, aby potem było łatwiej służyć. Animator - to osoba która odpowiada, nie dość, że przed moderatorami, to i przed uczestnikami, jest niemalże wzorem do naśladowania, nawet zapominając, że jest też zwykłym człowiekiem. Ale nie byle kto, może nim zostać - głównie widać odważnych i wygadanych ludzi - liderów środowisk. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że animator nie na tym polega, on musi tylko dawać ŚWIADECTWO o Chrystusie, nie musi być herosem, tylko zwykłym "Apostołem" - to na tym - chciał skupić się ks. Blachnicki /założyciel oazy/. Nie chciał zapewne by animatorzy byli tacy jacy są "liderami", chciał, aby jednoczyli ludzi we wspólnocie, aby pokazać, że tak można wielbić Pana, który powinien być dla nich Panem i Zbawicielem, co przyrzekali na początku formacji.
Będąc sama animatorką zauważam wielu moich kolegów, koleżanek zagubienie i brak sensu w służbie, którą sami sumie,hmm chcieli, modlę się jednak, że to tylko chwilowe zagubienie - bo Pan każdego kocha! |
|