elala86 |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2009 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
kazdy spewnosci ja poznal chociaz raz w zyciu.
mnie bardzo denerwuje i potem opierniczam osobe ktorej "zazdroszcze" lub gadam z nia od niechcenia. wiem ze jest cos nie tak ale nie umiem jeszcze tego w sobie zwalczyc.
chodzi o jedna kumpelke u ktorej bylam swiadkiem na Bierzmowaniu. i mozna powiedziec ze ofiarowalam swoje wszystkie radosci [to jakos bylo odruchowo podczas modlitwy] dla niej aby to Bierzmowanie przynioslo owoce. i tak sie stalo ona rozwija sie duchowo ale jeszcze jako takich konkretnych owocow nie widze jeszcze wyraznie. i raz cos powiedziala co mnie wkurzylo. ale dopiero po powrocie do domu wiedzialam co jej odpisac. i napisalam jej na gg ze gdyby nie "moja ofiara" i to ze Bog postawil na jej drodze takich a nie innych ludzi to moze i do tej pory nie wiedziala tego co teraz wie. staram sie nie myslec o niej zle. ale mnie wkurza przechwalajac sie czyms a potem i tak tego nie ma. moze i ja sie troche chwale tym swoim blogiem jednym ale wiem ze pisze go nie dla siebie. ze w tym jest jakos Boza Reka pisane  |
|