elala86 |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2009 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
O życie szare i monotonne, ile w tobie skarbów. Żadna godzina nie jest podobna do siebie, a
więc szarzyzna i monotonia znikają, kiedy patrzę na wszystko okiem wiary. Łaska, która jest dla
mnie w tej godzinie, nie powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej, ale
już nie ta sama. Czas przechodzi, a nigdy nie wraca. Co w sobie zawiera, nie zmieni się nigdy;
pieczętuje pieczęcią na wieki. (DZ 62)
Wielka miłość rzeczy małe umie zamieniać na rzeczy wielkie i tylko miłość nadaje czynom
naszym wartość, a im miłość nasza stanie się czystsza, tym ogień cierpień mniej będzie miał w nas
do trawienia i cierpienie przestanie być dla nas cierpieniem – stanie się nam rozkoszą. Za łaską Bożą
teraz otrzymałam to usposobienie serca, że nigdy nie jestem tak szczęśliwa jak wtenczas, kiedy
cierpię dla Jezusa, którego kocham każdym drgnieniem serca. (DZ 303)
Zmartwiłam się tym niezmiernie. Myślałam, że się uwolnię od wszystkiego, a tu stało się
przeciwnie – wyraźny nakaz, żeby iść za żądaniem Jezusa. I znowuż udręka, bo nie mam stałego
spowiednika. A jeżeli przez jakiś czas spowiadam się [u którego], to nie mogę co do łask odsłonić
mu swej duszy; cierpię nad tym niewymownie. Proszę Jezusa, ażeby komu innemu udzielił tych
łask, bo ja z nich korzystać nie umiem i marnuję je tylko. Jezu, miej miłosierdzie nade mną, nie
polecaj mi rzeczy tak wielkich, widzisz, żem proszek nieudolny. (DZ 53)
Jezu mój, pomimo Twych łask jednak czuję i widzę całą nędzę swoją. Zaczynam dzień walką
i kończę go walką, zaledwie się uprzątnę z jedną trudnością, to na jej miejsce powstaje (69) dziesięć
do zwalczenia, ale nie martwię się tym, bo wiem dobrze, że to jest czas walki, a nie pokoju. Kiedy
ciężkość walki przechodzi siły moje, rzucam się jak dziecię w objęcia Ojca niebieskiego i ufam, że
nie zginę. O Jezu mój, jak bardzo jestem skłonna do złego i to mię zmusza do ustawicznego
czuwania nad sobą, ale nie zrażam się niczym, ufam łasce Bożej, która w największej nędzy
obfituje. (DZ 606) |
|