elala86 |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2009 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
udzielone św. s. Fasytnie udzielone przez [i nie tylko] Ojca Andrasz
+ Rada duchowna udzielona mi przez ojca Andrasza TJ.
P i e r w s z e: Nie wolno siostrze usuwać się od tych wewnętrznych natchnień, ale o
wszystkim zawsze mówić spowiednikowi. Jeżeli siostra pozna, że te wewnętrzne natchnienia tyczą
się, czyli są z pożytkiem duszy siostry czy też innych dusz, za tym iść proszę i nie wolno ich
zaniedbywać, jednak zawsze z porozumieniem się ze swoim spowiednikiem.
D r u g i e: Jeżeli te natchnienia nie zgadzają się z wiarą i z duchem Kościoła, to trzeba
natychmiast odrzucać, bo to jest od złego ducha.
T r z e c i e: Jeżeli te natchnienia nie odnoszą się do dusz ogólnie ani szczególnie do ich dobra,
to niech się siostra nimi niewiele przejmuje i na nie wcale nie zwraca uwagi.
Jednak niech się siostra nie kieruje w tym sama, czy tak, czy inaczej, bo może zejść na
manowce pomimo tych wielkich łask Bożych. Pokora, pokora i zawsze pokora, bo sami z siebie nic
nie możemy. To wszystko jest tylko łaską Bożą. Mówisz mi, że Bóg żąda wielkiej ufności od dusz,
a więc okaż tę ufność ty właśnie pierwsza. Jeszcze jedno słowo: przyjmij to wszystko ze spokojem.
Słowa jednego ze spowiedników: Siostro, Bóg przygotowuje siostrze wiele łask
szczególnych, ale niech się siostra stara, ażeby życie siostry było czyste jak łza przed Panem, nie
zważając [na to], co kto o siostrze sądził będzie. Niech ci wystarczy Bóg, On sam jeden.
Pod koniec nowicjatu spowiednik powiedział mi te słowa: Idź przez życie czyniąc dobrze,
abym mógł na kartach twego życia napisać: Przeszła przez życie czyniąc dobrze, niech Bóg w
siostrze to sprawi.
Innym razem powiedział mi spowiednik: Postępuj wobec Boga jak wdowa ewangeliczna,
która chociaż drobny pieniądz włożyła do skarbony – zaważył więcej u Boga niż innych wielkie
ofiary.
Innym razem otrzymałam taką naukę: Staraj [się] o to, ażeby ktokolwiek się zetknie z tobą,
odchodził uszczęśliwiony. Rozsiewaj w koło siebie woń szczęścia, boś od Boga wzięła wiele, a więc
i dawaj innym wiele. Niech odchodzą wszyscy szczęśliwi od ciebie, chociażby się tylko dotknęli
skraju szaty twojej. Zapamiętaj te słowa dobrze, które w tej chwili mówię do ciebie.
Innym razem powiedział mi te słowa: Pozwól, niech Bóg odsunie łódź twego życia na głębię,
na toń niezgłębioną życia wewnętrznego.
Parę słów z konferencji z Matką Mistrzynią pod koniec nowicjatu: Szczególną cechą siostry
duszy niech będzie prostota i pokora. Niech siostra idzie przez życie jak dziecko, zawsze ufna,
zawsze pełna prostoty i pokory, ze wszystkiego zadowolona, ze wszystkiego szczęśliwa; tam, gdzie
inne dusze się trwożą, [niech] siostra przechodzi spokojnie, dzięki prostocie i pokorze. Niech siostra
sobie na całe życie to zapamięta, że jak wody spływają z gór na doliny, tak też i łaski Boże spływają
tylko na dusze pokorne. (DZ 55) |
|